Punkt, który trzeba szanować.
O sporym niedosycie mogą mówić siatkarki Roleski Grupa Azoty ANS Tarnów. W pojedynku z MOYA Radomka Lotnisko Warszawa Radom, tarnowianki uległy w stosunku 3-2. Mecz był bardzo nierówny w wykonaniu „Żyraf”, niemal bezbłędne fragmenty tarnowski zespół przeplatał z bardzo słabymi momentami. Kibicom zgromadzonym w Tarnowie mecz z pewnością mógł się podobać.
Pojedynek rozpoczął się od mocnego uderzenia gospodyń. Wynik 25-14 nie pozostawił złudzeń, który zespół królował na parkiecie. W zespole „Roleskiego” wszystko bardzo dobrze funkcjonowało. W ataku świetnie prezentowały się przyjmujące, również gra „środkiem” funkcjonowała bardzo dobrze, szczególnie mogła się podobać gra Gabrieli Ponikowskiej i Wiktorii Szumery.
W drugiej partii do głosu doszły radomianki i to one dominowały pod siatką. Solidnie prezentowała się Madison Bugg oraz Małgorzata Jasek. Długie przestoje w grze tarnowianek, pozwoliły gościnom odskoczyć, a następnie utrzymać przewagę do końca, stan seta 25-22.
Kolejny set to już zupełna wyższość Radomki. „Jedynka” niestety wyglądała na mocno zagubioną, w pewnym momencie seta trener Wojtowicz dał również pograć zmienniczkom, na boisku pojawiła się Angela Mroczek. oraz Aleksandra Szczepańska. Wynik trzeciej potyczki 25-13 dla Radomia.
Set o pozostanie w meczu dla Tarnowa to powtórka z pierwszej odsłony widowiska. Role liderki tarnowskiego zespołu przywdziała na siebie Katarzyna Marcyniuk, która nie pierwszy raz w tym roku dowodziła „Żyrafom”. Tarnowianki znowu grały bezbłędnie, co złożyło się na okazałe zwycięstwo 25-15 i wyrównanie stanu meczu.
Tie-break to mocne otwarcie Radomki, która szybko wypracowała sobie kilku punktową przewagę. Jak zawsze ambitne tarnowianki rzuciły się w pogoń za ósmym zespołem ligowej tabeli, w końcówce jednak zabrakło sił aby dogonić zespół z Radomia, który grał w tym secie bardzo konsekwentnie i mimo pewnego załamania w połowie seta dowiózł zwycięstwo w secie i meczu do końca. Warto pochwalić za ten set Justynę Łukasik (Radomka), która weszła na boisko i bardzo pomogła swojemu zespołowi.
MVP Małgorzata Jasek (Radomka)