Beniaminek mocno wystraszył pretendenta do mistrzowskiej korony!

„What a game” wykrzyknęliby komentatorzy w Anglii, ponieważ niesamowite widowisko stworzyły drużyny z Tarnowa i Łodzi w poniedziałkowy wieczór. Skazana na pożarcie „Jedynka” postawiła ogromny opór ŁKS-owi. „Żyrafy” pokazały wszystko co najlepsze na boisku, wygrać się nie udało ale 1 punkt przywieziony z tak ciężkiego terenu smakuje prawie jak zwycięstwo.

Na przeciwko Roleski Grupy Azoty ANS Tarnów stanęły reprezentantki Polski i gwiazdy światowej siatkówki na boisku nie było widać jednak różnicy w ligowej tabeli. Pierwszy set już przyniósł ogromne emocje i niespodziankę. W grze na przewagi więcej zimnej krwi zachowały „Żyrafy” i to one zapisały na swoim koncie wygraną w pierwszym secie. Liderkami zespołu z Tarnowa były Gabriela Ponikowska i Marina Mazenko.

Dwie kolejne partie poszły zgodnie z przedmeczowymi przewidywaniami. ŁKS królował na boisku i pewnie wygrał dwa sety. Witkowska i Piasecka pewnie punktowały, Drabek było niemal bezbłędna w przyjęciu.

Emocje znowu przyniósł trzeci set. „Jedynka” w pewnym momencie wypracowała sobie przewagę 3 punktów. „Wiewióry” dzielnie goniły „Żyrafy” i doprowadziły do stanu 20-20. Wojnę nerwów wygrały jednak zawodniczki z Tarnowa, co doprowadziło do stanu 2-2. W tym secie po stronie tarnowskiej wyróżniły się Szumera i Łyczakowska.

Ostatnia partia również przyniosła wyrównaną, ŁKS był jednak dokładniejszy i wyszedł na 3 punktowe prowadzenie. Tarnowianki nie miały zamiaru się poddawać i doszły łodzianki na jedno oczko. Końcówka i świetna gra Góreckiej dały ŁKS-owi zwycięstwo w meczu, punkt meczowy pojechał jednak do Tarnowa.

MVP: Kinga Drabek (Łódź)